Autor Wiadomość
demonicon
PostWysłany: Sob 12:52, 01 Gru 2007    Temat postu:

ponadto aborcja zabroniona jest w polsce, ale pomijajac juz sam system prawny - niesie za soba same straty, w tym zdrowotne przede wszystkim... nie wiadomo czy, jesli usuniesz, kiedykolwiek bedziesz mogla miec dzieci, dochodza rowniez rozne komplikacje...

mysle, ze szczera, serdeczna rozmowa z mama i - przede wszystkim - z patrnerem, pozwoli Ci dojsc do odpowiednich wnioskow Wink

a na koniec - co nie powinno miec najmniejszego znaczenia - dobrowolne poddanie sie aborcji zagrozone jest ekskomunika kosciola rzymsko-katolickiego... zatem pytanie o to czy Bog wybaczy, nie ma sensu, bo On moze wybaczy, ale KK niekoniecznie Wink a zyc w klamstwie nie jest latwo...

trzymam kciuki i wierze, ze sobie poradzisz i podejmiesz dojrzala decyzje

nie jestem przeciwnikiem aborcji, ale kazdy przypadek powinien byc traktowany indywidualnie i nie z punktu widzenia medycyny, prawa czy kosciola - ale z punktu widzenia psychiki matki. W kazdym przypadku mozna takiej osobie pomoc dokonac wyboru!
persymona
PostWysłany: Pią 23:37, 30 Lis 2007    Temat postu:

znam kobietę, która jest blisko mnie.. teraz jest dorosła, ale jak była młoda usunęła syna. Miała już jedną córke, miała sie rozwieść, studiowała: była także w trudnej sytuacji. Teraz widze na codzień, jak ona sie z tym zmaga, ze ona ma to w sobie..Cierpi: to też widac. i ma straszna potrzebe miłosci, potrzebe bycia jeszcze matka. probuje jak moze pomagac dzieciom, chciala nawet zaadoptowac... mówie to, bo to jest żywy przyklad kobiety, ktora ŻAŁUJE, i to bardzo, tego co zrobila. Ma na codzień poczucie, że mogła mieć syna,,,to jest twoje dziecko już, bez wwzgledu na wszystko...myśle, że czymś pieknym bedzie jego pierwsze "mama". Wiem, że tej kobiecie o ktorej pisalam, brakuje tego najbardziej na świecie i wiem, że gdyby mogla, cofnela by czas...
Lucy
PostWysłany: Czw 21:52, 29 Lis 2007    Temat postu:

Hmm..myślę, że zanim zapytasz o Boga, musisz się zastanowić, czy Ty dałabyś radę normalnie żyć później z taką świadomością. To dziecko, nawet jeśli ma tylko dwa tygodnie - to już żyje. Kształtują się powoli tkanki, narządy. Ty już masz dwoje dzieci, czy tego chcesz czy nie. Jeśli wiesz, że nie jesteś w stanie go wychować, może warto zastanowić się nad oddaniem do adopcji? Jeśli zadbasz o to teraz, jest szansa, że Twoje dziecko będzie miało normalną rodzinę, wiele małżeństw czeka na możliwość adopcji, szczególnie tych najmniejszych dzieci. Nie odbieraj swojemu dziecku takiej szansy!

+Madzia20
PostWysłany: Śro 23:53, 28 Lis 2007    Temat postu:

Mam dopiero od niedawna 20lat
+Madzia20
PostWysłany: Śro 23:52, 28 Lis 2007    Temat postu: prosze o pomoc

Witam!Mam powazny problem,rok temu zaszlam w ciaze,rodzice wyprawili slub,pomagali z calych sil.w czerwcu piec miesiecy temu urodzilam synka,bylam bardzo szczesliwa,mimo iz bylo mi ciezko.ten stan radosci trwal do wczoraj.spoznial mi sie okres wiec zrobilam test ciazowy,okazalo sie ze jestem znowu w ciazy-drugi tydzien,jestem zrozpaczona,finansowo rady nie damy maz nie ma wyksztalcenia a ja studiuje.ale nie to jest problemem,tylko to ze gdy rodzice dowiedzieli sie o 1szej ciazy ledwo to zniesli,szczegolnie mama.Wiem ze ona drugiej takiej wiadomosci nie przezyje.ma bardzo slabe serduszko.chcialam zapytac czy Bog jest w stanie wybaczyc kiedys usuniecie w drugim tygodniu w takiej sytuacji?ja tego bolu nie zniose znowu,ale czy przez zostawienie dziecka mam ryzykowac zycie mamy?wiem ze jest bardzo pozno ale prosze o pomoc bardzo mocno i jak najszybciej,jestem zdruzgotana,pomocy.M

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group