Forum Różny punkt widzenia...                                             FORUM Psychologiczno-pastoralne Strona Główna Różny punkt widzenia... FORUM Psychologiczno-pastoralne
Ta strona jest dla Ludzi, którzy są buntownikami w postrzeganiu rzeczywistości...nie godzą się na rozumienie świata w kategoriach czysto probabilistycznych zlepków ...przypadków chemicznych...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chrześcijanie! Gdzie żeście...?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Różny punkt widzenia... FORUM Psychologiczno-pastoralne Strona Główna -> Trudne pytania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AdaM
Animator



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Karniewo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:50, 02 Gru 2008    Temat postu:

Człeku, to czemu Jezus pozwolił Piotrowi chrzcić pogan?! Czy Dzieje Apostolskie i Listy Apostolskie, świadzcące wielokrotnie o misji głoszenia Ewangelii wśród pogan to nie jest już Pismo Święte?! Co Ty bredzisz?! Gdy będziesz tak brał Biblię wyrywkowo to będziesz jak "nieomylni" Świadkowie Jehowi...
A propos tej "pijanicy" - przesadziłeś! Ucz się historii! W tamtych czasach pino wino rozcieńczone. "Do obiadku".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furtian
Animator



Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 09:19, 03 Gru 2008    Temat postu:

AdaM napisał:
Człeku, to czemu Jezus pozwolił Piotrowi chrzcić pogan?! Czy Dzieje Apostolskie i Listy Apostolskie, świadzcące wielokrotnie o misji głoszenia Ewangelii wśród pogan to nie jest już Pismo Święte?! Co Ty bredzisz?! Gdy będziesz tak brał Biblię wyrywkowo to będziesz jak "nieomylni" Świadkowie Jehowi...
A propos tej "pijanicy" - przesadziłeś! Ucz się historii! W tamtych czasach pino wino rozcieńczone. "Do obiadku".

No i sam widzisz ile w tej Baśni jest sprzeczności i niespójności - a przecie to ma być nieomylne i bezbłędne "słowo boże".
Gdzie żeś Ty w Piśmie wyczytaj że wino rozcieńczali?
Nie ma ani jednej wzmianki. Jest natomiast wyróżnione młode wino i stare wino - ale nie "chrzczone" wodą.
Cytat:
....powiadali: Zły duch go opętał. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników. A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny. Wtedy począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły.

Tyle cudów i na nic. Chyba jakie cuda takie efekty. Takich kuglarzy jak Jezus było w tamtych czasach wielu.
Czy kto sobie wyobraża, aby nie uwierzyć Mesjaszowi który na oczach tłumu wskrzesza umarłych?
Gdyby się taki pojawił - byłbym u niego pierwszym apostołem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AdaM
Animator



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Karniewo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:58, 03 Gru 2008    Temat postu:

W Pismie Świętym też nie napisano jaką twarz miał Jezus, czy to znaczy, że on jej nie miał, był łysy itp...? Pomyśl. Historia!!! (W kręgu cywilizacji śródziemnomorskich pito wino słabe, zaś barbarzyńcy, jak np. germanie,pili czyste wino. M.in. dlatego uważało się ich za gorszy lud.)
... Jezus zmartwychwstał i wielu też nie wierzyło... Wielu było "kuglarzy", ale nie uzdrowicieli jak Jezus!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furtian
Animator



Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:55, 03 Gru 2008    Temat postu:

AdaM napisał:
W Pismie Świętym też nie napisano jaką twarz miał Jezus, czy to znaczy, że on jej nie miał, był łysy itp...? Pomyśl. Historia!!! (W kręgu cywilizacji śródziemnomorskich pito wino słabe, zaś barbarzyńcy, jak np. germanie,pili czyste wino. M.in. dlatego uważało się ich za gorszy lud.)
... Jezus zmartwychwstał i wielu też nie wierzyło... Wielu było "kuglarzy", ale nie uzdrowicieli jak Jezus!!!

A słyszałeś o mesjaszu Sai Babie w Indiach - ile on ozdrowił? Chrystusowi daleko do tych ilości. Poza tym na oczach ludzi zamienia jajko kurze na jajko ze złota. Sathya Sai Baba uważa się za reinkarnację indyjskiego guru Shirdi Sai Baby, Ramy, Kryszny, Śiwy i Śakti oraz zstąpienie Boga, "ojca, który posłał Jezusa".
Wyznawcy (a ma ich miliony) opowiadają też o spektakularnych cudach, takich jak uleczenia chorych, wskrzeszenia zmarłych, bilokacja, czytanie w myślach, pomaganie im w chwilach potrzeby czy jasnowidzenie. Świadkowie twierdzą również, że Sai Baba potrafi przekształcić się w kobietę. Kasturi w swojej książce pisze o tym jak Sai Baba zamienił wodę w benzynę poprzez włożenie ręki do wody.
I co?
Tylko mu Pismo Święte napisać i mamy nowego Mesjasza.
Acha - jeszcze musi powstać jakaś kasta pasożytów zwanych kapłanami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AdaM
Animator



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Karniewo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:53, 03 Gru 2008    Temat postu:

A jaki cel mają cuda tego Sai Baby??? Bóg nie chce rozgłosu zamieniając jajka, czy płcie... Cuda są "znakami". Sai Baba jest po prostu cudotwórcą. Największym cudem Jezusa było zmartwychwstanie i odkupienie ludzi z grzechu. Chrystus jest Zbawicielem... To odróżnia Go od innych!

Co znalazłem o nim:
Przez swoich przeciwników Sai Baba oskarżany jest między innymi o fałszowanie cudów, molestowanie seksualne młodych mężczyzn, a nawet gwałty na nieletnich chłopcach.

Niewyjaśnione pozostają okoliczności morderstwa, do którego doszło w 1993 na terenie aśramu w Puttaparthi, kiedy czterech uzbrojonych w noże napastników zabiło dwóch swoich współmieszkańców, następnie zostało zastrzelonych przez policję. Krytycy spekulują o możliwym powiązaniu samego Sai Baby z tą zbrodnią, jak również z innymi przypadkami śmierci, do których doszło w Puttaparthi .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AdaM dnia Śro 19:57, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furtian
Animator



Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:13, 03 Gru 2008    Temat postu:

No i widzisz, jak to na tym świecie to kuglarstwo panuje nad ludzkimi umysłami. „Schizofrenik wierzy w to, co »widzi«, chrześcijanin wierzy w to, co »zobaczyli« inni; schizofrenik próbuje się leczyć, chrześcijanin poprzez ewangelizację zaraża innych".
To porównanie jest bardzo drastyczne, ale poza dużą dozą złośliwej ironii znajdziemy w nim także trafną krytykę łatwowiernego zaufania dla ludzi i zjawisk... mało normalnych.
Celsus, prawie współczesny tym czasom, był doskonale zorientowany w zakresie i możliwości tajemnej sztuki starożytnego Egiptu, dlatego "cuda" Jezusa przyrównywał do oszukańczych tricków, które autor "Prawdziwego słowa" widywał na jarmarkach i targowych placach.
Cytat:
"Jezus sam, czyż według własnych ksiąg chrześcijan, nie zapowiadał, że po nim przyjdą inni, którzy te same, co on cuda czynić będą, a będą jednak oszustami i złymi ludźmi; mówił o jakimś Szatanie, który jego czyny naśladować będzie; czyż nie jest to przyznaniem, że czyny te nie miały nic boskiego, i że były tylko dziełem kłamstw i zbrodni? Na innych światło prawdy rzucając, rozświetlił zarazem i swoje oszukaństwa. Czyż nie jest szaleństwem i głupotą poczytywać za dowód jego boskości, te same rzeczy, które u drugich są szaleństwem i oszustwem? Jeśli potępia się innych, dlaczego nie potępiać jego, na zasadzie własnego świadectwa? Czyż nie sam twierdzi, że te jego wszystkie cuda są znakami pewnymi nie mocy boskiej, lecz oszustwa i głupoty ludzkiej?"

Jedynym lekarstwem na zwidy jest szerzenie racjonalnej kultury umysłowej, podejrzliwie traktującej wszystkie cudowności. Kultura ta każe nad każdym zjawiskiem pochylać się ze szkiełkiem i okiem naukowej, krytycznej refleksji. Nie przez przypadek w takiej Skandynawii Niepokalane Dziewice ani inne święte nie ukazują się na szybach, a ich figury nie płaczą krwawymi łzami. Cuda są tylko tam, gdzie ludzie nie posiadają umysłowej broni, która pozwala rozprawić się z urojeniami. Zjawy lubią ciemność, więc zaświećmy reflektorem w ten mrok!
Paralelą do obrazu Jezusa uzdrowiciela są przede wszystkim cuda boga Asklepiosa. Teolog C. Schneider stwierdza:
Cytat:
„Podobnie jak Asklepios, Jezus uzdrawia wyciągniętą bądź nałożoną ręką albo palcem przytkniętym do chorej części ciała (...). I Asklepios, i Jezus uzdrawiają paralityków, niemowy, chorych przebywających daleko, kalekich. Po uzdrowieniu odchodzą oni, niosąc swoje łóżka. Asklepios wskrzesił co najmniej 6 osób, przy czym szczegóły są takie same jak w przypadku zmarłych, którym przywrócił życie Jezus: i widza to liczni świadkowie, niedowiarkowie sugerują pozorną śmierć, przywróceni do życia ludzie otrzymują jedzenie".

Tacyt, stawiany za wzór rzetelności historycznej, informuje, jak to cesarz Wespazjan w obecności wielu świadków uzdrowił paralityka i przywrócił wzrok ślepcowi. Uczynił to nie inaczej niż Jezus - za pomocą błota i śliny. Powszechnie znane - i Żydom, i poganom były historie o cudownym rozmnożeniu żywności. W Starym Testamencie stu ludzi najadło się 20 chlebami i pozostawiło jeszcze resztki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
Moderator



Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 22:13, 03 Gru 2008    Temat postu:

Cuda są znakami, a nie sztuczkami. Dlatego nie ukazują się w Skandynawii. Cuda mają miejsca w momentach albo wielkiej bliskości z Bogiem lub Matką Boską lub gdy mamy do czynienia ze szczególnym bezczeszczeniem np. sakramentu Eucharystii.
Klasztor bazyliański św. Longina, Włochy.

Wątpiący kapłan odprawiał mszę św.
W czasie przeistoczenia hostia przeistoczyła się fizycznie w Ciało, a wino w Krew, która po chwili przemieniła się w 5 bryłek zastygłej krwi.

= każda grudka krwi ważyła tyle ile wszystkie razem

= kolejne badania w 1574 i 1970

= bryłka ciała to fragment mięśnia sercowego, wspólna grupa krwi AB, stan w

zaschniętych bryłkach jak żywej krwi

= mimo braku hermetycznych naczyń przechowywania, cząsteczki nadal są

zupełnie świeże- od 1 200 lat


Cuda mają na celu ukazanie potęgi Jezusa Chrystusa i Jego żywej obecności w Kościele. Nie dzieją się tam, gdzie nam się wydaje, że powinny, ale tam, gdzie On chce.
Warto o tym pamiętać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furtian
Animator



Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 09:19, 04 Gru 2008    Temat postu:

Kościelne media dbają – jak zwykle zresztą - o życie uczuciowe wiernych i epatują przed świętami opowieściami o cudach. Święta, jak wiadomo od wieków to dobry okres na opowiadanie bajek. „Miłujcie się" pisało właśnie „cudzie nad cudami" ale nie był to ten z Lanciano gdzie Jezus zwany Chrystusem oddał swoje serce na potrzeby Kościoła rzymskiego. Cud ten to cudowne przywróceniu amputowanej nogi Miguelowi Pellicerowi. Rzecz cała działa się w roku w 1640 roku w Hiszpanii, a noga odrosła w nocy i była dokładnie uciętą 29 miesięcy wcześniej.
A oto komentarz katolickiej gazety:
Cytat:
„Przypadek Pellicera ma cechy wydarzenia, które każdy badacz musi zaakceptować jako potwierdzone w sposób pewny, jako z pewnością historyczne, chyba że zrezygnuje z obiektywności swojego zawodu w imię uprzedzenia lub ideologii".

Typowo kościelna świętobliwa teo-apologetyka - albo jesteś z nami i naszą wiarą, a zatem wierzysz w te bzdury, albo jesteś wyrzutkiem.
Ale jeśli jesteś z nami, to powinieneś wpłacić dobrowolną ofiarę (nie mniej niż 20 zl) na gotowy przekaz (bankowy) dołączany do „Miłujcie sie". Przekaz na Towarzystwo Chrystusowe, uznawane za najbogatsze zgromadzenie zakonne na świecie (tzw. Chrystusowy-dolarowcy), mające najwięcej placówek misyjnych w USA. Jednak najwięcej świątecznych apeli o wsparcie dla biednych usłyszycie teraz od diecezjalnych biskupów, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie bez podatku, żyją w przepychu pałaców i ani myślą z kimkolwiek się dzielić. Bowiem ich królestwo jest z tego świata.
Tak więc festiwal kościelnej obłudy trwa w tym naszym Ciemnogrodzie w najlepsze i zlaicyzowana Europa (co ma ponoć korzenie) śmieje się, bo ma ubaw po pachy. A ja mogę się tylko cieszyć, że już do tej usakralnionej mafii nie należę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
Moderator



Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czw 15:26, 04 Gru 2008    Temat postu:

Mam wrażenie, że ma się to nijak do mojego postu wyżej... Neutral

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furtian
Animator



Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:13, 04 Gru 2008    Temat postu:

Lucy napisał:
Mam wrażenie, że ma się to nijak do mojego postu wyżej... Neutral

Nijak do czego?
Do tego cudu eucharystycznego w Lanciano, czy cudu odrośniętej nogi - w świetle wiadomości z "Miłujcie się" i wyłudzanej ofiary?
Ma się to tak do postu wyżej - że każda okazja do podojenia owiec jest dobra, zaś gdybym miał opowiadać się za wiarygodnością wieści - to raczej za odrośniętą nogą niż za szamaństwem w Lanciano.
Tym bardziej, jeżeli faktycznie tej nogi jakiś czas nie miał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucy
Moderator



Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czw 21:05, 04 Gru 2008    Temat postu:

Może rozjaśnisz pojęcie "szamaństwo" i jak ono się ma do cudu w Lanciano - potwierdzanego badaniami, które zresztą po części przedstawiłam.
Wątpię, żeby sprzedaż "Miłujcie się" była dojeniem owiec(których to raczej się w ogóle nie doi). Czasopismo to, kupuje raczej wąskie grono ludzi w Kościele. Zresztą nie jest obowiąkiem kupowanie jej, masz wybór. Tak jak, czy kupić w sklepie Mixa, czy Osełkę, albo kupić "Charaktery" bądź nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furtian
Animator



Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:45, 04 Gru 2008    Temat postu:

Lucy napisał:
Może rozjaśnisz pojęcie "szamaństwo" i jak ono się ma do cudu w Lanciano - potwierdzanego badaniami, które zresztą po części przedstawiłam.
Wątpię, żeby sprzedaż "Miłujcie się" była dojeniem owiec(których to raczej się w ogóle nie doi). Czasopismo to, kupuje raczej wąskie grono ludzi w Kościele. Zresztą nie jest obowiąkiem kupowanie jej, masz wybór. Tak jak, czy kupić w sklepie Mixa, czy Osełkę, albo kupić "Charaktery" bądź nie.

Szaman - osoba, która spełnia w imieniu wspólnoty funkcje kultowe i rytualne i religijne polegające na sformalizowanej i instytucjonalnej więzi ekstatycznej z istotami nadprzyrodzonymi, nadludzką transcendencją, duchami przodków lub demonami. Szamanom (kapłanom) powierza się często również funkcje duchowej opieki oraz władzy religijnej nad członkami (sekt) wspólnot.
-
Natomiast wspomniane "Charaktery" - które przez kilka lat były moją stałą lekturą - kojarzę z artykułem "Święta Faustyna u psychiatry" gdzie prof. dr hab. psychiatra Jerzy Strojnowski (z KUL-u) wykazał że była pssssssssychiczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AdaM
Animator



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Karniewo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:53, 04 Gru 2008    Temat postu:

Wracając do cudów. Nie czytasz mnie Furtian! Jezus wyróżniał się tym, że oprócz uzdrowienia ciała, zawsze uzdrawiał ducha!!! To Zbawiciel!!!

Co do tej kasy. Jest też wielu ubogich w Kościele, także księży. A jak będziesz walił stereotypami to ich nie zobaczysz.

Prof.dr.hab. J. Strojnowski nie jest alfą i omegą. A poza tym słabo wykształcona kobieta "rzucała" niezłe teksty teologiczne ZGODNE z nauką Kościoła... Coś w tym jest...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furtian
Animator



Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:25, 04 Gru 2008    Temat postu:

AdaM
Cytat:
Prof.dr.hab. J. Strojnowski nie jest alfą i omegą. A poza tym słabo wykształcona kobieta "rzucała" niezłe teksty teologiczne ZGODNE z nauką Kościoła... Coś w tym jest...

Nie pomyślałeś, że te "mądrości" tej półanalfabetce ktoś napisał?
Podobnie jak relacje "pastuszków" Fatimy.
-----------
Wierni zasadzie: "jakim mnie panie boże stworzyłeś(!) - takiego mnie masz" - spoczywają w tej kołysce aż do usranej śmierci swojej, i do głowy im nie przychodzi, że oto są już po gimnazjum, maturze, studiach, że "bujać to już my, a nie nas", nie są w stanie postrzec, że szlachetnie się pod swoimi ołtarzami i kazalnicami zestarzeli. Nie rozpoznali, że są już na emeryturze, że czas by był najwyższy dźwignąć się z wygodnego, nadającego ich "kręgosłupom" właściwy "kształt doktrynalnego wyra", i rozprostować dogmatycznie zwichrowany kościec, niegodny człowieka dojrzałego! To ten sam typ wygody, jaki towarzyszy postawie wyrażonej jednym słowem: "wierzę", bo gdyby delikwent miał z równą werwą powiedzieć: "wiem" - musiałby włożyć tytaniczny wysiłek zbudowania całego aparatu naukowego poznania. Po co mu, leniuchowi śmierdzącemu, taki trud, skoro można powiedzieć sakramentalne: "wierzę", i mieć problem poznania istoty zjawiska "z głowy"?

Słynne słowa Tertuliana Credo quia absurdum (wierzę, bo absurdalne) sprawdzały się, sprawdzają i sprawdzać się będą, dopóki na świecie racjonalizm, czyli rozum nie weźmie góry nad niezachwianą wiarą, pomimo że w jej obiekcie można znaleźć więcej absurdów i sprzeczności, niż logiki.

Dlaczego urodzony (i w jakimś tam obrządku zawsze ochrzczony) miałby zadać sobie trud zbudowania całej poznawczej infrastruktury naukowej, tych kosztujących biliony dolarów laboratoriów, skoro nie chce mu się właściwie skorzystać z przyrodzonego mu laboratorium analitycznego, jakim jest mózg, o ile rzecz jasna takowy posiada..., i z gotowej, skompresowanej wiedzy, jaką inni za niego skodyfikowali i podali mu na tacy choćby Internetu?
Nie bez kozery sformułowano ewangeliczne, słynne "wierzysz-że mi? wierzę! No to idź za mną i naśladuj mnie". Przytaknięcie znakomicie odciąża wiernego od uczynienia wysiłku w celu zaspokojenia jego niepokoju poznawczego, od niezależnego myślenia, od niepokoju i egzystencjalnego głodu wiedzy, który wcale nie powinien polegać na czynieniu wszelakiego rodzaju fikołków i celebry, by zadowolić ego "bytów ordynarnie stworzonych ponad potrzebę", co raczej powinien zaspokajać głód poznania naukowego.
Ot, choćby po to, by zerwać postronki, jakimi przykuto parafialnego baranka do płota jego wysoko ukapeluszonych, pastoralnie wspartych, pogardliwie dla rozumu i hierarchicznie deptanej godności rozpartych na wszelakich stolicach jego "przewodników duchowych". Im - na pohybel, sobie - na realizację niepowtarzalnej szansy ("na bal, jakim jest życie, drugi raz nie zaproszą nas wcale"!) zrzucenia z oczu końskich okularów, i obiektywnego poznania, jak naprawdę się rzeczy mają.
Po prostu za krótko żyjemy, by nie dać sobie takiej szansy, a cóż dopiero, by sobie tę szansę pozwolić ordynarnie wyrwać, cisnąć pod kolejny, "święty pniak" i tam podeptać, a mózg wyżąć i zatrzasnąć na plebanii kapłana jakiegokolwiek, niemniej zawsze "jedynie słusznego obrządku, poza którym nie ma zbawienia". Pora się ocknąć, by się pewnego ponurego dnia nie okazało, że nie tyle "nie ma poza nim zbawienia", co "przede wszystkim przed nim".
W materii różnego rodzaju cudactw chrześcijaństwo zajmuje pierwsze miejsce w rankingu religii świata. Powiada Jezus u Marka, że "cuda tym, co wierzą, te towarzyszyć będą" . Po co mają towarzyszyć cuda tym, którzy już wierzą? Tacy bez cudów mają dość wiary. Raczej niewierzącym byłyby bardziej potrzebne. Tymczasem niedowiarstwo widzów zniechęcało Jezusa do ich czynienia? Czy może w grę wchodziła zdolność wprowadzania w zbiorowy trans, którego nie potrafił sprowadzić na "wątpiących"?
"Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą" Jeżeli ziemia przeminie z rodzajem ludzkim (a inaczej być nie może!) to po co komu słowa Zbawiciela? Nawet przysłowiowemu psu na budę się nie zdadzą. Kto będzie je powtarzał i kto będzie ich słuchał? Kto będzie mógł wyciągać wnioski i stwierdzić, ich trwanie i istnienie, czerpać z nich boskie przesłanie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AdaM
Animator



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 41 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Karniewo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:02, 04 Gru 2008    Temat postu:

Ostatnie, cytowane zdanie to w pewien sposób przenośnia, która mówi o trwałości i autentyczności słow Jezusa.

Ad1) Myślałem. Zresztą to nie są dogmaty. Jeżeli ktoś nie chce, nie musi wierzyć w objawienia prywatne.
Ad2)Jeżeli wszystko będę "brał" rozumem i zapomnę o sercu, jak i na odwrót ( "sursum corda - ale nie wyżej mózgu"), to moim zdaniem jest to nieuwzględnienie całości człowieka w postrzeganiu świata. Gdy będzie pełne poznanie Boga, wtedy nie będzie wiary. Nie zawsze byłem wierzący, ani nie jestem "ach i ech"... wątpię, szukam... Bóg chce, żebyśmy my Go odkrywali, szukali, poznawali Jego Tajemnicę.( Kobieta nie chce byśmy potrafili przeanalizować reakcji chemicznych, jako źródeł "motyli w brzuchu", czy psychoanalizy nad jej nastrojami itp. Ona pragnie być zrozumiana, zdobywana, szukana. W to trzeba włożyć SERCE! Bóg jest jak kobieta. Kobiece pragnienia mają źródło w pragnieniach Boga, bo On stworzył Ewę, ona jest Jego odbiciem.)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Różny punkt widzenia... FORUM Psychologiczno-pastoralne Strona Główna -> Trudne pytania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin